Mamy pierwszą reakcję Parlamentu Europejskiego w sprawie incydentu z samochodem europosła PiS Waldemara Budy. "Każdy taki incydent traktujemy poważnie i pozostajemy w kontakcie z lokalnymi władzami" – przekazały dziennikarce RMF FM Katarzynie Szymańskiej - Borginon w Brukseli źródła w PE. Europoseł Buda poinformował, że jego samochód został w Brukseli ostrzelany z broni pneumatycznej.
Rozmówcy dziennikarki RMF FM w Parlamencie Europejskim odsyłają do belgijskich służb i przypominają, że w ostatni czwartek została przegłosowana rezolucja, w której Europarlament potępił wszelką przemoc wobec europosłów na tle politycznym.
Na razie jednak PE ma za mało informacji w sprawie incydentu z autem europosła Budy.
Sam polski eurodeputowany twierdzi, że "wygląda to na zaplanowane działania".
Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM, w PE przetłumaczono już wpis europosła na portalu społecznościowym.
Został potraktowany poważnie, ale wzbudził także pewne zażenowanie, bo pada w nim grubiański epitet - słowa "brukselska dzicz".
Przypomnijmy, dzisiaj europoseł PiS Waldemar Buda poinformował w mediach społecznościowych, że na jego samochód oddano dziewięć strzałów z broni pneumatycznej.
„Oddanych zostało 9 strzałów z broni pneumatycznej, a akcja wyglądała na zaplanowane działania” – przekazał.


