Irakijczycy doskonale pamiętają atak na Amerykę z 11 września. Rządowa telewizja retransmitowała wtedy program katarskiej al-Jazeery. Dziś niektórzy mieszkańcy Bagdadu przyznają, iż podejrzewali Saddama o związek z zamachami. Spodziewali się też, że Ameryka zaatakuje Irak – donoszą specjalni RMF wysłannicy do Iraku.

Po tym ataku Ameryka musiała pokazać całemu światu, że choć nic nie mogła zrobić, jest potężna. Tak, żeby wszyscy się jej bali i dlatego zaatakowała Afganistan, a potem nas - mówią Irakijczycy.

Irak był jedynym krajem na Bliskim Wschodzie, który nie potępił zamachu. Syn Saddama - Udaj, który zarządzał wówczas telewizją i prasą, zabronił jakichkolwiek komentarzy – wspomina Gandafar Abdul Madżid jeden z najbardziej znanych spikerów rządowej telewizji.

Oczekiwaliśmy, że przemówi Saddam Husajn, że potępi zbrodnię. Jednak następnego dnia powiedział, że Ameryka zbiera owoce swojej polityki. A przecież toczyliśmy krwawą wojnę z Iranem, ale gdy Iran dotknęło trzęsienie ziemi władze wysłały pomoc.

Zamiast potępienia, Saddam kpił, że wyśle do Ameryki irackich ratowników, którzy z całą pewnością spisaliby się lepiej niż Amerykanie. Szczegółowy raport dotyczący 11 września możesz przeczytać tutaj

07:00