Długoterminową prognozę aż do stycznia opublikował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. O ile październik, listopad i grudzień nie zaskoczą aurą, to styczeń 2026 roku wcale nie przyniesie zimy w klasycznym wydaniu. Kiedy można się spodziewać pierwszych opadów śniegu i czy można będzie liczyć na biały puch w czasie ferii zimowych, które rozpoczną się 19 stycznia?

Koniec jesieni i początek zimy bez zaskoczeń

Według długoterminowej prognozy, którą opublikował IMGW, zima 2025/2026 w Polsce ma być zbliżona do normy wieloletniej pod względem temperatury. Synoptycy nie przewidują ani wyjątkowo mroźnych, ani szczególnie ciepłych miesięcy. 

W rejonach górskich oraz na wschodzie kraju możliwe są okresowe spadki temperatury poniżej -10 st. C, jednak w centralnej i zachodniej Polsce na termometrach ma być w okolicach 0 do -5 st. C. 

W październiku - przez większą część miesiąca - temperatura będzie powyżej normy. Będzie za to sporo deszczu. W listopadzie opadów wystąpi mniej. W grudniu średnia temperatura będzie w normie w porównaniu do poprzednich lat.

Jesień w styczniu 2026? A może nawet wiosna?

Styczeń 2026 roku w Polsce może przynieść nietypowe warunki pogodowe. Synoptycy przewidują, że temperatura w całej Polsce będzie wyższa od norm wieloletnich. 

Styczeń 2026 będzie ciepły, ale opadów - deszczu jak i śniegu - będzie więcej niż w ostatnich latach, choć przy dodatniej temperaturze śnieg będzie szybko topnieć. Możliwy jest więc powrót jesiennej aury i szybkie nadejście wiosny.  

IMGW nie wyklucza, że już w styczniu mogą pojawić się okresy z odwilżami przypominające wiosnę.

Kiedy spadnie śnieg?

Opady śniegu pojawią się tradycyjnie najwcześniej w górach oraz na wschodzie kraju - już w drugiej połowie listopada lub na początku grudnia. W pozostałych regionach Polski pierwsze śnieg spadnie w grudniu, jednak nie przewiduje się długotrwałej pokrywy śnieżnej poza terenami górskimi

Ci, którzy rozpoczną ferie zimowe 19 stycznia, a więc uczniowie z województw: mazowieckiego, pomorskiego, podlaskiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego, według aktualnych przewidywań meteorologów, mogą liczyć na białe szaleństwo jedynie w górach.