Niewielki na co dzień potok Prądnik powodem podtopień w podkrakowskich Zielonkach. Po intensywnych opadach deszczu w poniedziałek woda wystąpiła z koryta i pozalewała domy oraz ulice. Z wodą zmagały się też inne podkrakowskie miejscowości m.in. Ojców.

Małopolscy strażacy zapewniają, że teraz sytuacja jest już opanowana. Głównie dlatego, że opady ustały.  O poranku - jak informował nasz reporter Karol Żak, który był na miejscu - na ulicy Bankowej w Zielonkach, gdzie jeszcze wczoraj samochodem nie dało się przejechać, poziom wody opadł.

Woda wciąż miejscami utrzymuje się na okolicznych polach i niektórych podwórkach. Wsiąka w ziemię, ale bardzo powoli.

Myśleliśmy, że będzie gorzej. Straty są bardziej psychiczne. Mamy sporo do posprzątania. Wszędzie błoto - powiedział nam jeden z mieszkańców. 

Od rana sprzątamy i liczymy straty - zapewniał natomiast w poniedziałek w rozmowie z RMF FM wójt gminy Zielonki Bogusław Król. Jak zaznaczył, są to lokalne podtopienia. "Dość mocno padało na terenie całej gminy. Tu nie ma mowy o powodzi typu: przerwane wały wiślane". 

Tak we wtorek rano wyglądały Zielonki: 

"Tutaj nigdy tak nie wylało"

Z ulic woda już spłynęła, na pewno zostało błoto, które teraz trzeba będzie posprzątać - mówili nam w poniedziałek mieszkańcy. 

Tutaj nigdy nie było takiej historii, żeby aż tak wylewało. Zawsze jakoś się ratowaliśmy. Wystarczyło parę worków ustawić. Tu powinna być ulica Wenecka - pizza i gondole - usłyszeliśmy. 

Jak powiedział nam w poniedziałek mł. kpt. Hubert Ciepły, rzecznik Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, strażacy otrzymali zgłoszenie dotyczące tego, że "woda występuje z brzegów na terenie gminy Zielonki".

Powodem tego było to, że wszystkie przepusty są zatkane konarami, gałęziami, różnymi rzeczami. Przepusty są na bieżąco odtykane, ta woda powoli zaczyna opadać - podkreślił wczoraj. 

W poniedziałek gmina Zielonki informowała w mediach społecznościowych: "ulewne deszcze spowodowały podtopienia. Poziom wód wzrósł. Od rana na terenie gminy działa Sztab Kryzysowy. Piasek znajduje się w ogólnodostępnym miejscu wyznaczonym przez sołtysów. Worki można pobrać z siedziby jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej lub Urzędu Gminy Zielonki". 

Jak informowano w poniedziałek "na rzece Prądnik (Białucha) oraz na potoku Garliczka następuje gwałtowny wzrost poziomu wody". "Głównie zagrożone są ulice w miejscowości Zielonki: Józefa i Agaty Gwizdałów, Księdza Adama Zięby, Doktora Feliksa Grochowalskiego, Bankowa, Rzyczyska". 

Trudna sytuacja hydrologiczna była też wczoraj w innych podkrakowskich miejscowościach: m.in. w rejonie Krzeszowic, Skały czy Ojcowa. 

Od rana we wtorek sytuacja hydrologiczna pod Krakowem poprawia się i to jest najważniejsza informacja. Tak jest m.in. w Ojcowie w gminie Skała, gdzie w poniedziałek również wylała woda. 

Jak zapewnili nas strażacy nie ma nowych zgłoszeń związanych z podtopieniami.

Dyżurny małopolskiej straży pożarnej poinformował, że od wczorajszego poranka - czyli w ciągu ostatniej dobry - strażacy odebrali około 250 zgłoszeń z prośbą o interwencje.

Przede wszystkim były to zalane posesje, drogi i zatkane przepusty. Najwięcej  zgłoszeń dotyczyło powiatów krakowskiego niemal 90 oraz olkuskiego: ponad 30. 

Na szczęście nie było osób poszkodowanych.


Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.