James Holmes może być niepoczytalny - twierdzą amerykańscy psychologowie komentujący masakrę w kinie w Denver w USA. W piątek 24 - latek wtargnął do kina podczas seansu i zaczął strzelać do widzów.

Śledczy szukają odpowiedzi na pytanie jakie były motywy zbrodni. Według agentów FBI, 24-latek do tej pory nie wyjaśnił dlaczego podczas premiery filmu "Mroczny rycerz powstaje" zabił 12 osób, a ranił 59. Stan 11 poszkodowanych jest krytyczny. Zaraz po zatrzymaniu sprawca stwierdził "to ja jestem Jokerem". Szef nowojorskiej policji Raymond Kelly powiedział, że Holmes wygląda na "obłąkanego człowieka".

Miły spokojny człowiek, nie miał kłopotów z prawem

Kiedy Holmes urządził masakrę w kinie miał zafarbowane na czerwono włosy. W to co zrobił, nie mogą uwierzyć osoby, które go znają. "Miły, spokojny chłopak" - podkreślają. Nigdy nie miał problemów z prawem. Rzecznik amerykańskiego ministerstwa obrony poinformował, że Holmes nie miał związków z wojskiem. Zdaniem FBI, nic też nie wskazuje na to, aby sprawca miał powiązania z jakimkolwiek ugrupowaniem terrorystycznym.Zamachowiec był doktorantem neurologii Uniwersytetu w Kolorado. W czerwcu zrezygnował ze studiów nie podając przyczyny swojej decyzji.

Wielu Amerykanów jest w szoku po tym co się stało. W całym kraju flagi na budynkach państwowych opuszczono do połowy masztów i tak będzie do środy. W miejscu tragedii, w pobliżu kina w Denver modlą się ludzie, przynoszą kwiaty i świece. W wielu amerykańskich kościołach odprawiane są nabożeństwa w intencji ofiar i rannych.

Mieszkanie Holmesa zaminowane od podłogi po sufit

Kontrolowana detonacja ładunków wybuchowych - to prawdopodobny scenariusz w Denver. Policjanci zastanawiają się co zrobić z mieszkaniem zaminowanym przez Jamesa Holmesa. Próba rozbrojenia ładunków jest obarczona zbyt dużym ryzykiem. Jest ich bardzo dużo a poza tym, nikt nie ma pojęcia co mógł wymyślić szaleniec.

W sobotę, policjanci pozwolili wejść do budynku ewakuowanym lokatorom. Mieszkańcy mogli zabrać najpotrzebniejsze rzeczy. Holmes planował w mieszkaniu następną tragedię. Zanim wyszedł do kina, głośno włączył radio. Liczył, że sąsiedzi wezwą policję, kiedy usłyszą w środku nocy muzykę. Gdyby funkcjonariusze próbowali dostać się do środka, doszłoby do eksplozji.

Saperom udało się rozbroić jeden z ładunków. Przeprowadzili też kontrolowaną detonację. Policji udało się pokonać pierwszą przeszkodę - powiedziała rzeczniczka policji w Denver sierż. Cassideee Carlson. Chodzi o ładunek wybuchowy połączony z linką umieszczoną tuż nad podłogą przy drzwiach wejściowych. Nie ma wątpliwości, że urządzenie to miało zabić - dodała Carlson. Policyjni eksperci rozbrajają kolejne ładunki w mieszkaniu Holmesa. W piątek za pomocą podnośnika funkcjonariusze dostali się do okna mieszkania. Przeszukali wnętrze zdalnie sterowaną kamerą.

Seanse pod szczególnym nadzorem

W Nowym Jorku policja wzięła pod szczególną ochronę kina, w których odbywają się seanse nowego filmu o Batmanie. Nasi oficerowie obserwują wszystkie 40 miejsc w Nowym Jorku, w których pokazywany jest film "Mroczny rycerz powstaje", bo nie ma pewności, czy ktoś nie zechce pójść w ślady 24-latka z Denver. W Paryżu wczoraj był już rozwinięty czerwony dywan, wokół zbierali się ludzie, ale premierę odwołano - powiedział jeden z funkcjonariuszy.

Miłośnicy przygód Batmana zwracają uwagę, że to, co stało się w Denver, przypomina sceny z komiksu wydanego w 1986 roku. Tam szaleniec strzela do ludzi w kinie, a media uznają, że incydent został sprowokowany przez Batmana. Tyle tylko, że to była rysunkowa fikcja...