Niemiecka policja prowadzi śledztwo w sprawie biznesmena, który od lat, potajemnie kontaktował się z reżimem w Teheranie. Dochodzenie pozwoliło ustalić, że Iran ma gotowy plan zaatakowania amerykańskich baz w Niemczech.

Według śledczych, plan tej akcji zostanie użyty, jeśli Iran będzie zaatakowany przez zachodnie armie. A władze w Teheranie najwyraźniej tego się spodziewają, bo od wczoraj ostrzegają Zachód przed poważnymi konsekwencjami ewentualnej militarnej agresji.

Na razie z Teheranu odwoływani są dyplomaci, także niemieccy. Są pierwsze sankcje, szykowane są kolejne, ale raczej gospodarcze.

Gdyby jednak sięgnięto po mocniejsze środki, amerykańskie bazy lotnicze w Niemczech zostaną zaatakowane przez Irańczyków, by utrudnić prowadzenie akcji przez Amerykanów. Do takich wniosków doszła niemiecka policja kryminalna.

Biznesmen jest podejrzewany o to, że działał jako agent w celu przygotowania i pomocy w akcjach sabotażowych.