Skuteczna akcja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. SBU wykryła działającą na terenie Ukrainy siatkę szpiegowską węgierskiego wywiadu. Ich działania koncentrowały się w obwodzie zakarpackim na południowym zachodzie kraju.

Ta informacja może doprowadzić do pogorszenia się relacji między Kijowem a Budapesztem, które i tak nie należą do najlepszych. 

SBU rozbija siatkę szpiegowską wojskowego wywiadu Wegier

Jak informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, na terenie tego kraju aktywnie działał węgierski wywiad wojskowy. A to wszystko w czasie trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. SBU wykryła siatkę szpiegowską, działającą na rzecz Budapesztu, której działania koncentrowały się w południowo zachodniej części Ukrainy. Konkretnie w obwodzie zakarpackim. 

Komunikat SBU

SBU przekazała, że Węgrzy prowadzili agenturalne działania wymierzone w państwo ukraińskie. Zadaniem (osób dopuszczających się działalności szpiegowskiej) było zbieranie informacji na temat bezpieczeństwa wojskowego obwodu zakarpackiego, poszukiwanie słabych punktów w (systemach) obronnych - naziemnych i w przestrzeni powietrznej oraz sondowanie postaw społeczno-politycznych lokalnych mieszkańców: w szczególności dotyczących ich możliwych zachowań w przypadku wkroczenia wojsk węgierskich do obwodu (zakarpackiego) - czytamy w komunikacie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.

Ustalenia śledztwa

W sumie w ręce SBU trafiło dwóch agentów węgierskiej siatki wywiadowczej. Obaj podejrzani byli nadzorowani przez oficera węgierskiego wywiadu wojskowego, który został już zidentyfikowany przez stronę ukraińską, co ustalono w toku prowadzonego śledztwa. Jednym ze zdekonspirowanych agentów okazał się 40-letni były wojskowy z obwodu zakarpackiego. Wiadomo też, że został aktywowany do działalności szpiegowskiej we wrześniu 2024 r. SBU ustaliła, że do jego zadań należało zdobywanie informacji na temat miejsc dyslokacji ukraińskich wojsk, a także rozmieszczenia przeciwlotniczych systemów rakietowych S-300 w tej części Ukrainy. Następnie udawał się na Węgry, aby złożyć raport swojemu przełożonemu.

Węgierski wywiad miał plan poszerzenia bazy zdobytych informacji, celem pozyskiwania danych z linii frontu. W kręgu zainteresowań Budapesztu były też regiony przyfrontowe. SBU udało się także udokumentować drugie spotkanie agenta z jego oficerem prowadzącym. Wówczas otrzymał nowe zadania, do których należała identyfikacja samochodów służbowych, należących do przedstawicieli ukraińskich struktur siłowych w obwodzie zakarpackim. Agent miał też znajdować i przekazywać węgierskim służbom specjalnym dane na temat strat ukraińskiej armii i bieżącej sytuacji na polu walki.

W ręce ukraińskich służb trafiła też była ukraińska żołnierka. Była ona odpowiedzialna za informowanie węgierskiego wywiadu o położeniu samolotów i śmigłowców na Zakarpaciu. Przekazywała też informacje na temat wyposażenia jednostki wojskowej, w której służyła. Śledczy doręczyli agentom węgierskiego wywiadu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Obecnie przebywają w areszcie, grozi im kara dożywocia, a także konfiskata mienia.