Pierwszy na świecie Festiwal Filmów Kieszonkowych kończy się dzisiaj w Paryżu. Prezentowane są tam dzieła, przeznaczone wyłącznie do oglądania na wyświetlaczach telefonów komórkowych.

Twórczość festiwalowa jest bardzo różnorodna – są tam filmy kryminalne, fantastyczno-naukowe i komedie. Obrazy trwają od 30 sekund do nawet półtorej godziny.

Wśród reżyserów nie ma znanych nazwisk, a publiczność na prezentacje reaguje rozmaicie. - Wyświetlacze są małe i twórcy muszą wykazać się pomysłowością, żeby przyciągnąć uwagę widza - mówi jeden z widzów. Inny natomiast przyznaje, że widział jeden śmieszny obraz, ale potem usnął. - Mam wrażenie, że jest dużo filmów byle jakich, pokazywanych tylko dlatego, że seanse kinowe na wyświetlaczach komórek to nowość - twierdzi.