Szczepienia ochronne, doraźna pomoc w wypadkach, w końcu codzienna kontrola stanu zdrowia dzieci. Tym wszystkim powinny się zajmować pielęgniarki w szkolnych gabinetach. Powinny, ale nie mogą tego robić. Trzy lata temu uznano, że są niepotrzebne.

Ministerstwo Edukacji zapowiada, że pielęgniarki wrócą do szkół. Ani słowem nie wspomina jednak o pieniądzach. Nie wiadomo więc, kto zapłaci siostrom i kto utrzyma gabinety zabiegowe. Resort zdaje się nie pamiętać, że pieniędzy nie mają ani przychodnie, ani szkoły, ani tym bardziej samorządy, które utrzymują placówki oświatowe. Z szefową małopolskiej izby pielęgniarek rozmawiał reporter RMF Witold Odrobina:

06:05