Na Warmii i Mazurach brakuje chętnych do przeprowadzenia spisu powszechnego bocianów. Póki co, do towarzystwa ochrony ptaków zgłosiło się kilkanaście osób - potrzebnych jest ponad sto.

Jak mówi Krzysztof Molewski zajmujący się ochroną bocianów, cała nadzieja w turystach, którzy zniechęceni pogodą szukają sobie jakiegoś zajęcia. Z Krzysztofem Molewskim o liczeniu bocianów rozmawiał reporter RMF Daniel Wołodźko: