"Jeżeli raz oddamy krew, nie będziemy musieli robić tego do końca życia. Organizm produkuje tyle krwi, ile oddaje. Nie jesteśmy perpetuum mobile" - mówi doktor Monika Kupiec z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. W ubiegłym roku do placówek w całym kraju zgłosiło się ponad 630 tysięcy osób. Dokonano milion dwieście tysięcy pobrań. To ważne, bo pojedyncza jednostka oddanej krwi może uratować życie trzem osobom. Dziś obchodzimy Światowy Dzień Krwiodawcy!

Edyta Sienkiewicz: Jak najlepiej przygotować się do oddania krwi?

Doktor Monika Kupiec, Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie: Należy przyjść wypoczętym, po lekkim posiłku, który głównie składa się z węglowodanów. Należy unikać tłustego - jajecznicy, żółtego sera. Poza tym dużo płynów. Pół litra wody mineralnej przed samym oddaniem. Myślę, że wtedy będzie sukces, jeśli chodzi o oddanie i dobre samopoczucie po samej donacji.

Z jakiego powodu ludzie najczęściej nie mogą oddać krwi?

Najczęstszą sytuacją jest niska hemoglobina. U kobiet wartość graniczna to jest 12,5 miligrama na decylitr, u mężczyzn 13,5. Poza tym przeziębienie, objawy infekcji. Zapominamy o tym, przychodzimy i przypominamy sobie, że tydzień temu był jakiś katar, ból gardła. Wtedy nie można oddawać krwi.

Dużo osób mówi: Nie oddam krwi, bo pójdę raz, to będę musiał oddawać do końca życia.

To jest mit, ponieważ organizm ma tyle mechanizmów regulacyjnych, że tworzy tyle krwi, ile oddaje. Nie ma takiego ciągu, nie jesteśmy perpetuum mobile. Produkujemy krew tylko do pewnej granicy, która dla nas jest normą.

Ile jest krwi w organizmie człowieka?

To zależy od masy i powierzchni ciała. Przeciętnie uważamy, że 4,5 - 5 litrów u człowieka, który waży 70 kilogramów.

Czyli ten ubytek - 450 ml - w żaden sposób nie może nam zaszkodzić, przynajmniej nie powinien?

Od tego, żeby nic nam się nie stało, jest lekarz. On kwalifikuje osoby do oddania krwi. Dawcą nie może zostać kobieta, która waży mniej niż 50 kilogramów, i mężczyzna ważący poniżej 60 kilogramów.

Jaka jest najrzadsza grupa krwi?

Najmniej oczywiście jest grup ujemnych. Szczególnie osoby, które taką grupę posiadają, zapraszamy do nas. Najrzadszą grupą krwi jest AB Rh -, to 1 proc. populacji polskiej, grupa B Rh - 2 proc. 

Czym jest odczynnik Rh+, Rh-? Co on oznacza?

To jest pewien identyfikator grup krwi. Prościej - ma pewne białko lub się go nie ma na krwinkach. To powoduje, że nie każdą krew jesteśmy w stanie przyjąć. Jeśli będzie konflikt serologiczny, to wtedy będą powikłania. Nie możemy oddać krwi Rh- osobie, która ma Rh+.

Jak możemy pomóc lekarzowi? Powiedzmy, że coś nam się stanie, gdzie możemy zapisać, jaką mamy grupę krwi?

To musi być wiadomość wiarygodna, bo ryzyko podania niewłaściwej grupy krwi zawsze istnieje i powikłania mogą być śmiertelne. Żaden breloczek, żadne naklejki. To nie jest dokument, który uprawnia lekarza, który przeprowadza transfuzję, do zamówienia odpowiedniej grupy krwi. Dowodem posiadania określonej grupy krwi jest taka specjalna karta grupy krwi, wiarygodny wynik grupy krwi. Można to uzyskać u nas po drugiej donacji.

O co najczęściej pytają potencjalni dawcy, jakie mają wątpliwości?

Czy mogą oddać krew, bo przyjmują leki. W niektórych przypadkach można. Chodzi o leki na nadciśnienie w małych dawkach. Akceptujemy też są leki antykoncepcyjne u kobiet. Poza tym pytają o podróże do krajów egzotycznych.

Jak już oddamy krew, co powinniśmy zrobić, żeby zachować dobre samopoczucie?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że nigdy - żadna donacja - nie powtórzy się w taki sam sposób. Nawet - jeśli oddajemy już 10 lat - to może być taki dzień kryzysu, kiedy poczujemy się gorzej. Żeby nie czuć się gorzej, to trzeba się dobrze przygotować, czyli zjeść pełnowartościowy posiłek, wypić dużo płynów. Po oddaniu krwi pijemy kawę, siedzimy 10 minut, odpoczywamy. Można zjeść kawałek czekolady. Nie należy dźwigać tą kończyną, ponieważ mogą pojawić się zrosty po dłuższym oddawaniu, częstym kłuciu. Należy kończynę oszczędzać. Unikamy wysiłku fizycznego, alkoholu, upału. Dobrze byłoby wtedy zabezpieczyć sobie transport - nie jeździmy na rowerze, motorze.