Spacer zamiast papierosa, kawy, albo batonika. To propozycja naukowców z Uniwersytetu w Austin dla osób, które odczuwają depresje, albo są po prostu "nie w humorze" i chcą coś z tym zrobić.

Antydepresyjne działanie spaceru potwierdzają wyniki badań. Już półgodzinna przechadzka może znacznie poprawić nastrój, dając efekty, których zwykle oczekujemy, sięgając po papierosa, czy kawę.

Przekonano się o tym, dzieląc grupę pacjentów na dwie części. Jedni siedzieli sobie przez pół godziny w spokoju, drudzy w tym czasie przechadzali się po ruchomej bieżni. Później wszyscy dostali do wypełnienia ankiety.

Wyniki pokazały, że choć obie grupy twierdziły, ze odczuwają mniejsze zmęczenie i napięcie, tylko spacerowicze odczuwali poprawę samopoczucia. Ten natychmiastowy efekt udało się pokazać po raz pierwszy.

Niestety, poprawa nastroju nie trwa dłużej niż godzinę, ale spacer przecież zawsze można powtórzyć. Dziś jednak, przy temperaturze -20 stopni Celsjusza spacerów raczej nie zalecamy.