15 sierpnia przypada uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Tego dnia we wszystkich kościołach odprawiane są uroczyste msze, a w sanktuariach maryjnych odbywają się odpusty. Rolnicy święcą bukiety zawierające zioła, kwiaty, zboża i warzywa. „Prosimy Boga, żeby zesłał swoją moc. Chcemy poczuć się bezpiecznie, wierząc, że będzie nas strzegł od niebezpieczeństw” – tłumaczy w rozmowie z reporterem RMF FM wicekanclerz lubelskiej kurii ksiądz Krzysztof Podstawka.

Święto kościelne, które obchodzimy 15 sierpnia jest nazywane Świętem Matki Bożej Zielnej. Tak naprawdę jednak jest to uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Skąd ta różnica w nazwie? W tradycji teologicznej podkreślamy prawdę o dziewictwie Maryi. Po łacinie dziewica to virgo, natomiast zieloność to viriditas. Rdzeń słowa jest ten sam. Zioła są zaś związane z Matką Boską poprzez wymiar zieloności, który podkreśla w ten symboliczny sposób jej dziewictwo. To jest teologiczne wytłumaczenie, skąd wzięła się nazwa Matki Boskiej Zielnej. Ludzie rozumiejąc te prawdy wyrażali je w taki, a nie inny sposób - tłumaczy wicekanclerz lubelskiej kurii ksiądz Krzysztof Podstawka.

Jakie zioła święcimy?

Dlaczego zioła i kwiaty święcimy akurat 15 sierpnia? Wszystkie obrzędy Kościoła odpowiadają naturalnemu rytmowi życia człowieka. Akurat w naszej szerokości geograficznej - zwłaszcza w Polsce, mamy okres, w którym odbywają się żniwa. Zbieramy zboża, trawy itp. i te rośliny przynosimy do kościoła - z wdzięczności - mówi Podstawka. Prośba o błogosławieństwo występuje we wszystkich kulturach świata. Nie tylko w chrześcijaństwie. Ze Starego Testamentu wiemy, że Żydzi przynosili do Boga pierwociny plonów i tego, co ludzie wypracowali. To w ramach podziękowania za dary otrzymane od niego - dodaje.

O co rolnicy w ten sposób proszą? Chcemy poczuć się bezpiecznie, wierząc, że będzie nas strzegł od niebezpieczeństw, że nam nie zabraknie pożywienia, a Bóg będzie błogosławił też naszemu zdrowiu - tłumaczy Podstawka.

Zwyczaj święcenia bukietów zielnych był w Kościele obecny od dawna. Od zawsze składały się z plonów, które w tym momencie były zbierane z pól, a więc w pierwszej kolejności z kłosów zbóż. Były też owoce, które nabijano na patyczki: np. jabłka i gruszki, które w tym okresie dojrzewały - wylicza Halina Stachyra z Muzeum Wsi Lubelskiej. Były też pierwsze płody rolne - na przykład liście kapusty, marchewka... Łączono je z ziołami, które w tym okresie kwitły, a także kwiatami, które rosły w ogródkach - tłumaczy.

Oczywiście, święcenie ziół nadawało im większą moc - mówi z kolei Anna Kozak z Muzeum Wsi Lubelskiej i dodaje: Do wianków używa się macierzanki, rozchodnika ostrego, bo on jest popularny. Także lebiodki, mięty. W kulturze ludowej te zioła były używane jako lecznicze i magiczne, odstraszające wszelkie zło, także pioruny - wyjaśnia.