Potężne burze i ulewy przetoczyły się wczoraj wieczorem nad Francją. Podtopione zostały nisko położone rejony, miejscami sparaliżowany został ruch komunikacyjny; z powodu uderzenia pioruna w zwrotnicę przerwane zostało ekspresowe połączenie kolejowe Paryż - Lille.

W Paryżu strażacy byli wzywani ponad pięćset razy - musieli pompować wodę z piwnic, tuneli, podziemnych garaży i zalanych stacji metra. Burze tylko na krótko przerwały falę upałów we Francji - dziś znowu ma tam być około 35 stopni.