21 grudnia to moment tzw. przesilenia zimowego i początek astronomicznej zimy. To także okres najkrótszych dni i najdłuższych nocy w roku.

W tym roku początek astronomicznej zimy przypada 21 grudnia o godz. 16:59. W tym momencie Słońce przejdzie przez punkt Koziorożca. W tym dniu jego górowanie w zenicie następuje na najdalej wysuniętej na południe szerokości geograficznej, czyli właśnie na zwrotniku Koziorożca. Na półkuli północnej jest wtedy najmniejszy kąt padania promieni słonecznych. W tym samym dniu na półkuli południowej zaczyna się z kolei lato.

Okres zimowy potrwa do 20 marca do godz. 16:33, kiedy to Słońce przejdzie przez punkt Barana (punkt równonocy wiosennej) i zacznie się astronomiczna wiosna.

Łącznie więc zima zagości u nas przez 88 dni 23 godziny i 34 minuty.

Ta kalendarzowa zaczyna się zawsze 22 grudnia.

Pierwszy dzień astronomicznej zimy. Spójrz w niebo!

Ze względu na szybkie zapadanie ciemności, zima, a szczególnie jej początek, może być dobrą okazją do obserwacji zjawisk astronomicznych.

Na początku astronomicznej zimy po zachodzie Słońca widoczna będzie Wenus, a dodatkowo także Saturn i Jowisz - wszystkie trzy ustawione na niebie w jednej linii. Są to jasne planety i bez trudu można je dostrzec gołym okiem. Najjaśniejsza z nich jest Wenus, która jednak z każdym kolejnym dniem będzie zachodzić coraz szybciej, i mniej więcej od połowy stycznia zacznie być widoczna na porannym niebie przed wschodem Słońca jako "gwiazda poranna". W pobliżu Wenus wieczorem pojawi się Merkury, którego jednak dostrzec jest trudniej. Merkury zachowa się podobnie jak Wenus i w drugiej połowie stycznia zacznie być widoczny na niebie porannym, a nie wieczornym.

Widowiskowe będą koniunkcje Księżyca ze wspomnianymi jasnymi planetami. W trakcie zimy nastąpią kilkakrotnie, najbliższa już na początku stycznia - wąski sierp Księżyca będzie defilował w pobliżu linii planet Wenus-Saturn-Jowisz od 3 do 6 stycznia.

Planeta Mars będzie zimą widoczna nad ranem nisko nad horyzontem, ale blaskiem nie zachwyca - daleko jej do maksymalnego. 29 stycznia na porannym niebie obserwatorów czeka ciekawa koniunkcja wąskiego sierpa Księżyca z Wenus i widocznym pomiędzy nimi, słabym Marsem.

Spośród gwiazdozbiorów nasz wzrok przyciągnie konstelacja Oriona. Jej jasne gwiazdy układają się w kształt przypominający schematyczny zarys sylwetki człowieka. Bez trudu dostrzeżemy też tzw. Pas Oriona, czyli trzy jasne gwiazd położone w linii, dość blisko siebie. Gdy przedłużmy Pas Oriona w stronę horyzontu, to natrafimy na najjaśniejszą gwiazdę nocnego nieba - Syriusza. Na początku zimy gwiazda ta wschodzi około godziny 20, a na przykład na koniec stycznia już około 17.30.

Można też próbować wypatrzeć Wielki Wóz, który jest fragmentem gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy, i który w Polsce widać przez cały rok. Gdy już odnajdziemy Wielki Wóz, zaś jego tylnie gwiazdy pozwolą zidentyfikować Gwiazdę Polarną i Mały Wóz - w wyobraźni trzeba przedłużyć pięciokrotnie linię łączącą te dwie gwiazdy ("w górę" od Wielkiego Wozu).

Łatwym do identyfikacji gwiazdozbiorem jest też Kasjopea. Gdy przedłużymy jeszcze dalej linię pomiędzy Wielkim Wozem a Gwiazdą Polarną, zobaczymy jasne gwiazdy układające się w kształt litery W.