Poziom stężenia azbestu powietrzu w niektórych miejscach na Manhattanie aż 500 razy przekracza dopuszczalne normy – alarmują nowojorscy ekolodzy. Ich zdaniem, powietrze w metropolii zostało skażone po zawaleniu się wież World Trade Center. Zieloni podkreślają, że od 11 września ubiegłego roku – ataku terrorystów na Nowy Jork i Waszyngton - gwałtownie wzrosła liczba pacjentów skarżących się na kaszel, krwawienie z nosa, wysypki i podrażnienia skóry. Władze miasta twierdzą, że mimo wzrostu poziomu azbestu i ołowiu w powietrzu, nie ma zagrożenia dla zdrowia.

foto RMF

01:50