Przekonanie o odczulającym działaniu mleka to mit. "Mleko krowie jest jednym z produktów, który najczęściej powoduje alergie. Tak wynika z badań" - przekonuje prof. Hanna Szajewska - alergolog i specjalistka od żywienia. Przytacza też przykłady innych produktów, wokół działania których narosło wiele nieporozumień.

Kiedyś istniało przekonanie, że pomidory, ogórki - ogólnie nowalijki - często uczulają dzieci i nie powinno się im podawać takich produktów. A co dziś mówi nauka na ten temat? Tutaj są dwa aspekty - wyjaśnia prof. Hanna Szajewska. Jedno to jest zdrowe dziecko, które do tej pory niczego nie miało; nie było na nic chore; nie miało żadnych zmian i jest w rodzinie ktoś, kto ma chorobę alergiczną, a ma być karmione piersią. Gdy nie może być karmione piersią, to musi do 4-6 miesiąca życia dostać preparat, który nazywa się hydrolizat białka. On ma mniej właściwości uczulających. Gdy dziecku zaczynamy wprowadzać pokarmy uzupełniające, to robimy to tak, jak każdemu, innemu, zdrowemu dziecku. Zaczynamy reagować dopiero, gdy dziecku zacznie się coś dziać i wtedy idziemy z maluchem do lekarza. Nie należy eliminować pewnych produktów na zapas. Nie ma takich danych naukowych, które by mówiły, żeby na wszelki wypadek eliminować określone pokarmy. Jak się pojawią objawy chorobowe, to leczyć; a jak nie ma - to traktować, jak zdrowego człowieka - tłumaczy.

A co z przekonaniem o dobroczynnym, odczulającym działaniu mleka? U dzieci jedną z najczęstszych alergii jest alergia na białka mleka krowiego - podaje prof. Szajewska. W związku z tym, gdy dziecku podamy mleko, to nie tylko mu się nie poprawi, ale jeszcze pogorszy. Mówiło się też, że jak dziecko ma alergię na białka mleka krowiego, to zamiast mleka krowiego dać mu mleko kozie. To nie prawda. Mleko kozie uczula tak samo jak mleko krowie.

Pani profesor rozprawia się też z mitem odczulających właściwości kasz. Mnie się wydawało, że wiele rzeczy już słyszałam na temat żywienia, ale o tej kwestii nie słyszałam. Według mojej wiedzy medycznej, nie ma na to żadnych danych naukowych. Więc jedzmy kasze, bo wspomagają przemianę materii i dostarczają cenne substancje dla organizmu, a nie dlatego że "likwidują" alergie - podsumowuje.