Amerykańscy astronomowie odkryli największy obiekt w znanym nam Wszechświecie.

Jest to gigantyczne zgrupowanie galaktyk i kwazarów. Jest ono tak wielkie, że światło potrzebuje 600 milionów lat świetlnych, aby przemierzyć go z jednego jego końca na drugi. W strukturze tej znajdują się tryliony gwiazd wielkości Słońca. Jeśli kosmicznego olbrzyma można by było obserwować gołym okiem z Ziemi, to na nocnym niebie byłby on 40 razy większy od Księżyca. Zgrupowanie jest odległe od Układu Słonecznego o 6,5 miliarda lat świetlnych.

04:30