Ze względów technicznych amerykańska firma SpaceX była zmuszona przerwać i przełożyć start rakiety nowej generacji Falcon 9. Rakieta miała wystartować z centrum lotów kosmicznych na Florydzie. Decyzja o przerwaniu operacji zapadła podczas odliczania: na 58 sekund planowanym startem.

Ostatecznie zapadła decyzja o przełożeniu startu Falcona 9 na piątkowe popołudnie czasu lokalnego.

Rakieta i znajdujący się na jej pokładzie ładunek są w dobrym stanie - zapewnił tymczasem rzecznik SpaceX.

Planowany lot ma być pierwszym komercyjnym lotem Falcona 9. W jego trakcie na orbitę ma zostać wyniesiony satelita, należący do rządu Bangladeszu.

Falcon 9 w wersji Block 5 jest pierwszą rakietą, która - w założeniu jej właściciela, kalifornijskiej firmy SpaceX - ma spełnić standardy NASA dot. załogowych lotów kosmicznych i być w przyszłości wykorzystywana do przewożenia astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

Nowa generacja rakiety Falcon 9 może być zdolna nawet do 10 lotów, przy nieznacznych kosztach konserwacji po każdym locie - poinformował szef SpaceX Elon Musk.

(e)