W historii lotów kosmicznych jeszcze nigdy na orbicie nie było równocześnie tak wielu kobiet. Na pokładzie promu kosmicznego Discovery i Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) pracują w tej chwili aż cztery astronautki. Ta rekordowa liczba wciąż nie daje paniom parytetu, równocześnie bowiem, na orbicie przebywa dziewięciu mężczyzn. Do tej pory w lotach kosmicznych uczestniczyło w sumie 517 osób, 54 z nich to kobiety.

Wahadłowiec Discovery wystartował wczoraj z Centrum Kennedy'ego na Florydzie. W składzie załogi promu kosmicznego po raz trzeci w historii znalazły się trzy kobiety: nauczycielka Dorothy "Dottie" Metcalf-Lindenburger, operator ramienia automatycznego Stephanie Wilson i druga w historii japońska astronautka, Naoko Yamazaki. Z "czwartą do brydża" Tracy Caldwell Dyson spotkają się jutro po połączeniu promu ze stacją kosmiczną.

Misja Discovery rozpoczęła się od kłopotów. Problemy z anteną uniemożliwiły załodze przesyłanie na Ziemię danych z inspekcji powłoki termicznej wahadłowca. Trzeba było je zapisać na specjalnych taśmach, zostaną przesłane po połączeniu się ze stacją orbitalną. Na pokładzie promu na stację dostarczone zostaną części zamienne i materiały naukowe. Podczas trzech spacerów kosmicznych załoga zainstaluje między innymi nowy żyroskop i zapasowy zbiornik amoniaku, niezbędnego do pracy systemu klimatyzacji stacji.

Lot Discovery potrwa do 18. kwietnia, na orbicie astronauci będą świetować 29. rocznicę pierwszego lotu wahadłowca Columbia i przypadającą tego samego dnia, 12. kwietnia 61. rocznicę lotu pierwszego kosmonauty Jurija Gagarina.