3 lata temu na przeszkodzie stanęła epidemia SARS – teraz koncert doszedł do skutku, mimo ingerencji chińskiej cenzury. The Rolling Stones wreszcie zagrali w Chinach.

Występ w szanghajskiej sali koncertowej „Grand Stage” rozpoczął się od utworu „Start me Up”. Stonesów słuchało 8,5 tysiąca ludzi.

Nie obyło się jednak bez przeszkód – w przebieg koncertu ingerowała chińska cenzura, która podczas ustalania szczegółów przebiegu występu nie zgodziła się na wykonanie 4 piosenek, m.in. "Honky Tonk Woman" i "Brown Sugar". Ich teksty bowiem uznano za nieprzyzwoite. - Nie przejmujemy się tym, w swojej kolekcji mamy ponad 400 utworów, więc nie będzie problemu - stwierdził Mick Jagger.

Muzycznym ukłonem w stronę gospodarzy było zaproszenie na scenę pioniera chińskiego rocka Cui Jiana, którego piosenki 17 lat temu były symbolem protestu młodzieży na Placu Tiananmen. Wspólnie z Mickiem Jaggerem zaśpiewał on balladę "Wild Horses".