Teoria ewolucji przewiduje, że geny, które nie pomagają nam przetrwać, są stopniowo usuwane z naszego genomu. Czyżby więc leworęczność, charakterystyczna dla zdecydowanej mniejszości ludzi, dawała im jakąś przewagę nad praworęczną większością? Najnowsze doniesienia francuskich naukowców wskazują, że tak.

Bycie leworęcznym ma wiele zalet. Dawnymi czasy, użycie lewej ręki w walce pozwalało zaskoczyć przeciwnika. Zdaniem naukowców z Montpellier podobnie jest i dzisiaj. Leworęczność jest atutem, bo… występuje rzadko u 5 do 25 proc. populacji w różnych regionach świata.

Wciąż nie wiadomo, jakie geny decydują o leworęczności, ale częściowa dziedziczność nie ulega już wątpliwości. Leworęcznych znajdziemy ponad przeciętnie częściej wśród dzieci o wysokim ilorazie inteligencji czy osób wykazujących duże zdolności muzyczne lub matematyczne. Okazuje się również, że leworęczni mężczyźni zarabiają przeciętnie więcej niż praworęczni. Ich wyższy status wiąże się jednak z pewnymi kosztami – żyją przeciętnie krócej, co prawdopodobnie wynika z większej liczby wypadków w dopasowanym do praworęczności świecie.