Armia brytyjska, borykająca się z brakiem rekrutów, obiecuje płacić żołnierzom po 500 funtów, jeśli namówią znajomych, by wstąpili do wojska - informuje dziennik "The Sunday Telegraph".

System zachęt ma być na razie wprowadzony na sześć tygodni, ale jeśli się sprawdzi, może być stosowany dłużej. Rzecznik ministerstwa obrony twierdzi, że nic nie wie o rekrutacyjnym eksperymencie. Przyznaje jednak, że wojsko musi uciekać się do coraz to nowych pomysłów, by przyciągnąć chętnych.

Kłopotów z naborem nie ma marynarka czy lotnictwo; braki odczuwa tylko 28-tysięczna piechota. Brakuje jej 1800 ludzi, a w marcu brak ten urośnie do 2200 żołnierzy. Trudności z rekrutacją wynikają - zdaniem ministerstwa obrony - z niskiego bezrobocia w kraju i większych możliwości kształcenia, co czyni karierę w wojsku stosunkowo mniej atrakcyjną.