Twórczość i historia dwóch legendarnych brytyjskich zespołów - The Beatles i Queen - to temat widowiska tanecznego, przygotowanego wspólnie przez artystów Gliwickiego Teatru Muzycznego i Operę Śląską w Bytomiu. Prapremiera w piątek w Gliwicach, a w poniedziałek widowisko zostanie pokazane na deskach Teatru Śląskiego Katowicach.

Jak zapowiadają realizatorzy, dla jednych będzie to nostalgiczna wyprawa w przeszłość, dla innych - opowieść o tym, jak muzyka przekracza granice między pokoleniami, dla wszystkich - wieczór pełen niezapomnianych wrażeń.

To próba swego rodzaju refleksji na temat losu ludzkiego -mówi Paweł Gabara, dyrektor Gliwickiego teatru Muzycznego. To piosenki o życiu, o miłości, o szczęściu. To, o czym opowiadają próbujemy ukazać przez taniec - dodaje Igor Vejsada, jeden z autorów spektaklu. Na pytanie dlaczego akurat Beatlesi, odpowiada krótko: Bo to czasy mojej młodości.

Autorami inscenizacji, choreografii i scenografii są dyrektor artystyczny Baletu Narodowego Teatru Śląsko-Morawskiego w Ostrawie Igor Vejsada i dyrektor baletu i choreograf związany z Teatrem Morawskim w Ołomuńcu, Robert Balogh.

Wraz z połączonymi zespołami baletowymi Opery Śląskiej w Bytomiu i Gliwickiego Teatru Muzycznego goście z zagranicy zabiorą widzów w taneczną podróż, w czasie której zapoznają ich z historią obu zespołów oraz - co najważniejsze - z ich przebojami.

Podczas spektaklu nie zabraknie tych największych hitów, jak "She Loves You", "Yesterday", "All You Need is Love", "A Kind of Magic", "We Will Rock You", czy "We Are the Champions" - ale pojawią się także mniej znane utwory. Realizatorzy widowiska zapowiadają żywiołową choreografię i sugestywną oprawę plastyczną.

Idea powstania spektaklu polegała na połączeniu dwu muzycznych żywiołów, z jednej strony różnych od siebie, z drugiej - w podobny sposób zyskujących miano muzycznego fenomenu, nieporównywalnego z niczym w historii popkultury.

Dwie legendy, których pozycja na firmamencie tej ostatniej znacznie wykroczyła poza sferę muzycznego gwiazdorstwa, zmieniając na zawsze obraz świata masowej rozrywki. Dwie ikony, związane z różnymi czasami, ale zdecydowanie wyrastające ponad swoją epokę, rozpoznawalne zawsze i wszędzie - wyjaśniają autorzy spektaklu.