Wbrew tytułowi twórcy serialu "Luck" nie mają szczęścia. HBO oficjalnie zakończyło produkcję po tym, jak podczas zdjęć do drugiej serii zmarł kolejny koń. Wcześniej, na planie pierwszej serii, trzeba było dobić dwa konie, które nabawiły się poważnych kontuzji.

To z pewnością nie jest dobra informacja dla wielbicieli serialu, w którym mogliśmy podziwiać m.in. Dustina Hoffmana i naszą rodaczkę Weronikę Rosati. Decyzja HBO o rezygnacji z dalszej produkcji jest odwołalna.

Stacja zapewnia, że podczas zdjęć zachowano wszystkie standardy bezpieczeństwa, a kontuzja konia była wypadkiem. Również organizacja American Humane Association (AHA), która nadzorowała produkcję serialu, zapewniła, że na planie przestrzegano procedur. Podkreśliła też, że do wypadku nie doszło w trakcie kręcenia scen, tylko w stajni. Według producentów, to tam zwierzę upadło i mocno zraniło się w głowę. Urazu nie dało się zoperować, więc lekarze zdecydowali się dobić konające zwierzę.

PETA:Producenci wykorzystują schorowane konie

Podczas zdjęć do pierwszego sezonu konieczne było dobicie dwóch koni, które nabawiły się poważnych kontuzji w czasie nagrywania scen wyścigów. Przeciwko serialowi protestowała wtedy PETA, która stwierdziła, że procedury bezpieczeństwa w trakcie zdjęć były niewystarczające. Producentom zarzucano, że w "Luck" wykorzystuje się schorowane i kontuzjowane konie, którym nie zapewniono odpowiedniej opieki medycznej.

Serial "Luck" pokazywał "od kuchni" świat amerykańskich wyścigów konnych. W rolę przestępcy, dla którego głównym źródłem dochodu były oszustwa w wyścigach, wcielił się sam Dustin Hoffman. Obecnie w Stanach Zjednoczonych pokazywany jest pierwszy sezon serialu, którego finał przewidziano na 25 marca. "Luck" można oglądać również w Polsce.