Udało się uratować bezcenne malowidła naskalne w jaskini Lascaux. Poinformowali o tym francuscy specjaliści w 80. rocznice odkrycia tej groty – zwanej „prehistoryczną Kaplicą Sykstyńską".

Prawie 20 lat trwała codzienna, zacięta walka z koloniami mikroskopijnych grzybów, które tworzyły czarne plamy coraz bardziej pokrywające prehistoryczne malowidła.

Ekspertom udało się w końcu położyć kres tej inwazji, stosując m.in. różnego rodzaju środki chemiczne. Przypomnijmy, że ich walka o uratowanie dzieł była złożona. Najpierw zainstalowano w grocie Lascaux klimatyzację, bo według wielu ekspertów, atak grzybów spowodowany był wzrostem temperatury. Później okazało się, że klimatyzacja jeszcze bardziej zachwiała równowagę biologiczną. Grota Lascaux zaczęła przypominać ściśle strzeżone laboratorium. Naukowcy mogli tam wchodzić tylko ubrani w specjalne kombinezony, aby nie przynosić z zewnątrz bakterii.

Dzieła sztuki sprzed ponad 15 tys. lat odzyskały dawną świetność. Jaskinia nie zostanie ponownie otwarta dla publiczności, bo mogłoby to zniweczyć wszystkie dotychczasowe wysiłki.

Turyści będą mogli zwiedzać tylko kopię jaskini, która została stworzona w pobliżu. Mimo pandemii koronawirusa replika przyciąga codziennie średnio dwa tysiące osób.

Odkryta przez przypadek

Malowidła w jaskini Lascaux we Francji zostały odkryte przez przypadek przez czterech chłopców w 1940 roku.

W grocie znajduje się ok. 150malowideł, które przedstawiają głównie zwierzęta.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jest pierwszy zwiastun filmu "Diuna". Klasyka science fiction w nowej wersji

Opracowanie: