Kino odchodzi do historii, czas na teatr – tak jest w przypadku poznańskiego kina Grunwald, które już wkrótce gościć będzie pierwszą premierę teatralną. Scena Rozmaitości, która zadomowiła się w dawnym kinie, pełną parą ma działać w październiku.

Do Sceny może przyjechać każdy teatr i wystawić to, co chce – mówi Radosław Lewandowski, który zainwestował w teatr. Jego zdaniem właśnie spektakl, kiedy możliwy jest kontakt żywego widza z żywym artystą, jest najlepszą rozrywką od czasu wynalezienia go przez starożytnych.

- Dopóki aktor nie zejdzie z ekranu, by poklepać mnie po ramieniu, nie zmienię zdania - twierdzi Radosław Lewandowski, którzy wierzy, że na teatrze – jak na wielu innych formach sztuki – można zarobić. A Scena Rozmaitości ma na siebie zarabiać, wystawiając wysokich lotów komercję i spektakle alternatywne.

Z wyposażenia dawnego kina Grunwald pozostaną tylko krzesła. Wykorzystane będą już w najbliższą niedzielę podczas Festiwalu Teatrów Tańca. Za tydzień kolejny festiwal.