Setki osób zebrały się na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, by pożegnać Ewę Demarczyk nazywaną "Czarnym Aniołem" polskiej piosenki. Artystka zmarła 14 sierpnia w wieku 79 lat.

Artystka spoczęła w starej części Alei Zasłużonych - niedaleko innych artystów piwnicznych, m.in. Marka Grechuty, Piotra Skrzyneckiego, Mieczysława Święcickiego.

Uroczystość miała charakter świecki i otwarty - mogli w niej wziąć udział wszyscy fani piosenkarki.

Ewa Demarczyk, zwana "Czarnym Aniołem" polskiej piosenki, była jedną z najwybitniejszych polskich osobowości scenicznych. Popularność przyniosły jej utwory takie, jak m.in. "Karuzela z Madonnami", "Rebeka", "Grande Valse Brillante", "Tomaszów", "Groszki i róże" czy "Jaki śmieszny".

W latach 60. i na początku lat 70. Demarczyk była gwiazdą krakowskiego kabaretu Piwnica pod Baranami. Współpracowała z Zygmuntem Koniecznym, który komponował dla niej utwory. Śpiewała poezję m.in. Mirona Białoszewskiego, Bolesława Leśmiana, czy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

Demarczyk odnosiła też sukcesy za granicą. Wystąpiła choćby w paryskiej Olympii. Coquatrix (francuski impresario, reżyser widowisk rewiowych - przyp. red.) klęczał przed nią na kolanach, błagał, żeby ona mogła tam wystąpić, ale ona nie chciała. Powiedziała, że nikt nią nie będzie zawiadywał - mówi dyrektor krakowskiej "Piwnicy Pod Baranami" Bogdan Micek. 

Od 1985 r. do 2000 r. prowadziła w Krakowie Teatr Muzyki i Poezji, nazywany Teatrem Ewy Demarczyk. Powoli wycofywała się z życia publicznego, nie udzielała wywiadów. Ostatni koncert Demarczyk odbył się 8 listopada 1999 r. w Teatrze Wielkim w Poznaniu.