Warszawską Marszałkowską i paryskie Champs Elysees - mapy tych ulic nałożyła na siebie para plastyków. Wyznaczono 5 punktów, które na mapach się pokrywały.

Na reprezentacyjnej arterii Paryża można znaleźć 5 fotografii Marszałkowskiej. Zdjęcia polskiej ulicy – jak donosi nasz korespondent – są jednak tak ukryte pomiędzy drzewami i tarasami kafejek, że trudno je zauważyć, a co dopiero zrozumieć.

Czy to jest jakaś reklama turystyczna? Niezbyt ładna, poza tym nie wiadomo za bardzo, o co chodzi - mówią paryżanie.

Champs Elysees 122 odpowiada Marszałkowskiej 42. Warszawiakom także trudno dostrzec jakieś francuskie akcenty. Byłam w Paryżu raz, ale krótko i nie potrafię tego dostrzec - mówi spacerująca kobieta.

Celem artystycznym autorów jest przeniesienie wizerunku danego miejsca w inną przestrzeń, oddaloną od niego zarówno geograficznie, jak i kulturowo.