Henry Cavill nie ubierze już peleryny Supermana. Aktor poinformował, że nie powróci do roli słynnego superbohatera, choć jeszcze kilka tygodni temu wszystko wskazywało na to, że na stałe zagości w uniwersum ekranizacji komiksów DC.

Właśnie miałem spotkaniem z Jamesem Gunnem i Peterem Safranem i mam smutne wieści. Ostatecznie nie powrócę jako Superman - napisał Henry Cavill w mediach społecznościowych.

Aktor tłumaczył, że jeszcze w październiku DC Films chciało, by ogłosił swój powrót, choć nie podpisał wówczas nawet nowego kontraktu. Ta wiadomość nie jest najłatwiejsza, ale takie jest życie - napisał Cavill.

Zmiana warty to coś, co się zdarza. Szanuję to. James i Peter mają nowe uniwersum do zbudowania. Życzę im i wszystkim zaangażowanym w to uniwersum szczęścia - podkreślił.

Henry Cavill wcielił się w Supermana w "Człowieku ze stali", "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości, a także w "Lidze Sprawiedliwości" (zarówno w wersji Jossa Whedona, jak i Zacka Snydera). W ostatnim czasie pojawił się też na krótko w filmie "Black Adam", co dla wielu fanów zapowiadało powrót Cavilla do uniwersum na dłużej.

Do sprawy odniósł się sam reżyser James Gunn. Peter (Safran, producent - red.) i ja mamy gotową pulę DC, którą nie moglibyśmy być bardziej podekscytowani. Na początku nowego roku będziemy mogli podzielić się ekscytującymi informacjami na temat naszych pierwszych projektów. Wśród nich na tapecie jest Superman. W początkowej fazie nasza historia będzie koncentrować się na wcześniejszym okresie życia Supermana, więc postać nie będzie grana przez Henry'ego Cavilla. Ale właśnie odbyliśmy wspaniałe spotkanie z Henrym, jesteśmy wielkimi fanami i rozmawialiśmy o wielu możliwościach współpracy w przyszłości - podkreślił.

Henry Cavill w ostatnim czasie zrezygnował z wcielania się w rolę Geralta z Rivii w "Wiedźminie" Netflixa, opartym na prozie Andrzeja Sapkowskiego. W czwartym sezonie rolę białowłosego łowcę potworów zagra Liam Hemsworth.