Młody włoski aktor trafił w ciężkim stanie do szpitala w Pizie po tym, gdy omal nie został uduszony podczas sceny powieszenia odgrywanej w spektaklu w miejscowym teatrze. Policja wszczęła w sprawie dochodzenie.

Młody włoski aktor trafił w ciężkim stanie do szpitala w Pizie po tym, gdy omal nie został uduszony podczas sceny powieszenia odgrywanej w spektaklu w miejscowym teatrze. Policja wszczęła  w sprawie dochodzenie.
Aktor teatralny jest w ciężkim stanie. Zdj. ilustracyjne /Maciej Kulczyński /PAP

Żywiołowy spektakl w Teatro Lux w centrum miasta na temat karnawału, jego zwyczajów oraz łamania wszelkich tabu w czasie jego zabaw zaczął się późno wieczorem w sobotę i miał trwać do niedzielnego świtu. 

Nie wiadomo, jak doszło do wypadku. Włoskie media podały, że po scenie powieszenia alarm podniosła siedząca na widowni młoda absolwentka medycyny, która zorientowała się, że 27-mężczyzna odgrywający scenę skazanego na śmierć naprawdę znajdował się od co najmniej kilku minut w stanie anoksji, czyli niedoboru tlenu. Przedstawienie przerwano.

Mężczyzna jest na oddziale intensywnej terapii.

(mal)