Jak dziś radzą sobie wielkie wytwórnie filmowe, które kiedyś święciły tryumfy? Największe studia filmowe w Europie znajdują się w Rzymie. W słynnym Cinecitta od 1937 roku nieprzerwanie kręcone są filmy.

W tym czasie wytwórnia przeżywała okresy świetności i upadku.

Brązowa brama, przez która do Cinecita mogą wjechać tylko nieliczni, nie oddaje ogromu miejsca. Na 400 tysiącach metrów kwadratowych znajdują się 22 studia zwane teatrami. To właśnie tam swoje pierwsze kroki stawiała kiedyś Sophia Loren; tam kręcili swoje filmy np. Roselini i Felinii. Tam kręcony był także amerykański „Ben Hur”. Amerykanie do dziś korzystają z usług Cinecita.

Ostatnią wielką produkcją realizowaną w Cinecita były „Gangi Nowego Jorku„. Teraz powstaje tam film o starożytnym Rzymie. Poza tym kręci się tam głównie programy i filmy telewizyjne. Tam znajduje się także dom włoskiego „Wielkiego Brata”.

Amerykański przemysł filmowy nie ma sobie równych

Jego filmy sprzedają się dobrze i przynoszą dochody. Internet i technika dvd dają możliwości rozpowszechniania nie tylko nowej produkcji, ale i klasyki filmowej, więc wytwórnie coraz częściej sięgają do archiwów. Zdaniem jednak specjalistki z branżowego pisma „Variety”, nowe technologie to także źródło największego zagrożenia dla przemysłu filmowego: Największym zamartwieniem jest dla nich sprawa globalnego piractwa. Przedstawiciele rywalizujących na co dzień studiów filmowych spotykają się i razem dyskutują co zrobić, żeby zatrzymać tę fale piractwa i zapewnić, że prawa autorskie i co za tym idzie dochody będą chronione.

Łódzkie Hollywood

Gdyby nie łódzka szkoła filmowa, festiwal Camerimage, Aleja Gwiazd na Piotrkowskiej - byłby to pusty slogan. Po łódzkiej wytwórni filmów zostały puste hale zdjęciowe. Na gruzach pierwszej i najstarszej hali zdjęciowej wyrosło nowoczesne studio produkcji reklam - Opus Film. Z byłymi pracownikami wytwórni i szefem Opus Film Piotrem Dzięciołem rozmawiał reporter RMF Marcin Wąsiewicz:

Niemiecka UFA wraca do filmowego życia

Lata świetności niemieckiej UFY zachwiał powojenny podział Niemiec. Były to bardzo trudne czasy, tym bardziej że wytwórnia została zajęta przez Sowietów. Po kilku latach udało się utworzyć w Niemczech zachodnich spółkę UFA, ale trudno było ją porównać z przedwojenną wytwórnią. Dopiero w latach 90. kiedy firma odzyskała studia filmowe w Poczdamie, udało się przywrócić do życia całą filmową machinę. Dziś UFA produkuje liczne seriale telewizyjne, filmy. Jest również właścicielem kin.