To genialny, fantastyczny i niepowtarzalny film - mówili tuż po polskiej premierze „Upiora w Operze” widzowie, wychodzący z Teatru Słowackiego w Krakowie. Opinie były zgodne: scenografia, kostiumy i muzyka - doskonałe. Podobała się także Emma Rossum w roli Christine. To bardzo młoda aktorka, którą kinomani pamiętają zapewne z „Rzeki tajemnic”. Kształciła się między innymi w Metropolitan Opera. Tytułowego Upiora zagrał Gerard Butler. Można powiedzieć, że miał szczęście, bowiem Joel Schumacher postanowił do filmu zaangażować młodych, mniej znanych aktorów. Przepadł zatem Antonio Banderas i John Travolta, obaj panowie mieli chrapkę na te role. „Upiór w operze” od piątku w kinach.

Kilkadziesiąt miniaturowych obrazów, rysunków i grafik już od jutra oglądać można w warszawskiej Galerii Prezydenckiej. Patrząc na te miniaturowe dzieła sztuki, można się przekonać, że małe jest piękne. A są to najlepsze prace, jakie prezentowane były na Międzynarodowym Biennale Miniatury w Częstochowie.

Także w Warszawie w Galerii Krytyków Pokaz swoje obrazy prezentuje Jan Kanty Pawluskiewicz. Kompozytor muzyki teatralnej i filmowej od paru lat zajmuje się także malarstwem. Jego obrazy wykonane są techniką, która artysta określa jako "żel-art"