Dzięki zwycięstwu Duncana Laurence’a konkurs piosenki Eurowizja po 44 lata przerwy zawita do Holandii. "Nie jestem w stanie opisać słowami, jak jestem szczęśliwy. Moje marzenie się spełniło" – oświadczył 25-latek na konferencji prasowej. Na tej samej, na której zaskoczył wszystkich swoim coming outem. Oświadczył, że od kilku lat jest szczęśliwie zakochany w mężczyźnie i że dzięki temu uczuciu odkrył, że jest biseksualistą.

Eurowizja 2020 odbędzie się w Holandii. Tegoroczny konkurs piosenki wygrał Duncan Laurence. Ostatni raz przedstawiciel Holandii wygrał w 1975 roku i był to zespół Teach-in, który piosenką "Ding-a-dong" zdobył serca publiczności w Sztokholmie oraz widzów na całym świecie.

25-letni Duncana Laurence w rzeczywistości nazywa się Duncan de Moor. Jest absolwentem konserwatorium w Tilburgu, gdzie studiował na wydziale wokalnym. Z wykształcenia jest nauczycielem śpiewu.

Jego hit "Arcade" w szalonym tempie znalazł się na pierwszym miejscu listy przebojów w Holandii. Jeszcze głośniej było o teledysku do piosenki, w którym wokalista pływa nago w basenie. Jeden z jego byłych partnerów oświadczył wówczas, że niemożliwe, by w wideo klipie widać było pupę Duncana i że musiał zastąpić go dubler. Piosenkarz uciął spekulacje publikując na Facebooku film pokazujący kulisy nagrywania teledysku.

Piosenka "Arcade" opowiada o tęsknocie i niespełnionej miłości. Duncan napisał ją po śmierci przyjaciółki. Kochała kogoś, kto ją zostawił. A jednak aż do śmierci tęskniła i miała nadzieję, że ten ktoś do niej wróci - mówił w jednym z wywiadów.

Podczas konferencji prasowej Duncan Laurence mówił o sobie: Jestem istotą ludzką, biseksualistą i muzykiem. Jestem z tego dumny. Powiedział, że ujawnił swój biseksualizm kilka lat temu i była to najlepsza rzecz, jaką zrobił w swoim życiu.