Śmiertelny wypadek w kopalni Borynia, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Zginął jeden górnik. Mężczyzna został przygnieciony podczas transportu urobku – podały służby kryzysowe wojewody śląskiego. Na miejscu wyjaśniane są przyczyny wypadku.

Do śmiertelnego wypadku doszło tuż przed 5 rano. 

W jednym z podziemnych chodników transportowano węgiel i w czasie wykonywania tych prac jeden z górników został przygnieciony. Mężczyzna zmarł z powodu odniesionych obrażeń.

Przyczyny tego wypadku bada na miejscu nadzór górniczy.

Dziewiąta ofiara wypadku górniczego w tym roku

To dziewiąta w tym roku śmiertelna ofiara w polskim przemyśle wydobywczym i szósta w kopalniach węgla kamiennego.

Jak wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego, łącznie z sobotnim wypadkiem, w tym roku w polskim przemyśle wydobywczym zginęło dziewięciu pracowników, w tym sześciu w kopalniach węgla kamiennego.

Najpoważniejszy w tym roku wypadek w polskim górnictwie miał miejsce 4 marca w kopalni Mysłowice-Wesoła, gdzie fragmenty skał stropowych przysypały dwóch górników. Pracownicy znaleźli się w środku wysokiego na 3 metry zwałowiska.

W całym zeszłym roku w krajowym górnictwie zginęło 16 osób (w tym 9 w kopalniach węgla kamiennego), wobec 23 śmiertelnych ofiar w roku 2019.


Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.
Opracowanie: