​Rosyjscy śledczy prowadzą śledztwo w sprawie śmierci człowieka, który zginął podczas gry w goglach VR (virtual reality - wirtualna rzeczywistość). To pierwszy taki przypadek w historii.

​Rosyjscy śledczy prowadzą śledztwo w sprawie śmierci człowieka, który zginął podczas gry w goglach VR (virtual reality - wirtualna rzeczywistość). To pierwszy taki przypadek w historii.
Zdj. ilustracyjne /SAC Pippa Fowles / BRITISH MINISTRY OF DEFENCE / HANDOUT /PAP/EPA

Do mieszkania w Moskwie próbowała się dostać pewna emerytka. Pamiętała, że w środku powinien być jej syn, jednak nikt nie otwierał drzwi. Kiedy w końcu dostała się do środka, zobaczyła 44-latka leżącego na podłodze. Miał całą głowę we krwi. Na miejsce wezwano lekarzy, jednak mężczyzny nie udało się uratować.

Śledztwo wykazało, że 44-letni mężczyzna zmarł podczas... gry. Chodził po mieszkaniu w goglach VR, przewrócił się i uderzył głową o szklany stolik - powiedział Julia Iwanowa z moskiewskiego Komitetu Śledczego.

To pierwszy przypadek zgonu w trakcie grania w goglach VR. To stosunkowo nowa technologia, dzięki której użytkownik czuje, że faktycznie dostał się do wirtualnej, osobnej rzeczywistości. 

(az)