Nowa szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton bardzo słabo wypadła na przesłuchaniu w Parlamencie Europejskim. Brytyjka na wiele pytań nie znała odpowiedzi lub lawirowała. Na pytanie o Gazociąg Północny odpowiedziała, że musi się zaznajomić z tą kwestią. Komentatorzy są dla niej bezlitośni.

Według dziennikarzy, Ashton ma spore szanse, by trafić do grona przywódców, z których bez skrępowania drwi się w brukselskich kuluarach.

Do najśmieszniejszych należy premier Włoch Silvio Berlusconi. Wiadomo, że tam gdzie się pojawi, można spodziewać się jakiegoś niewypału w stylu: Tylko Napoleon zrobił więcej niż ja, za to jestem od niego wyższy. Złośliwe docinki słychać także pod adresem premiera Bułgarii, który na obrady wkracza krokiem komandosa - w końcu jest absolwentem wyższej szkoły dla służb specjalnych. Powodów do śmiechu dostarcza także kanclerz Niemiec Angela Merkel, która - jak opowiadają świadkowie - często podczas obrad prowadzi z kimś rozmowę, patrząc mu prosto w oczy, a jednocześnie pod stołem pisze SMS-y.