Rosyjscy śledczy zatrzymali dwóch pracowników moskiewskiego metra. - Mężczyźni mogą być odpowiedzialni za wczorajszą katastrofę, w której zginęły 22 osoby a ponad 150 zostało rannych.

To mechanicy odpowiedzialni za konserwację torów i  rozjazdów. Nie zabezpieczyli zgodnie z procedurami rozjazdu , który skierował pędzący pociąg wprost na betonową ścianę w tunelu.

Śledczy nie wykluczają ,że niesprawne mogły być również hamulce pociągu, ale specjaliści twierdzą, że awaria hamulców nie może doprowadzić do wykolejenia się składu. Jeden z zatrzymanych miał się już przyznać, że nie wypełnił należycie zleconych prac.

Do katastrofy doszło we wtorek w tunelu metra między stacjami "Park Pobiedy" i "Sławiańskij Bulwar". Trzy wagony metra wypadły z torów, gdy pociąg gwałtownie zahamował.

"Park Pobiedy" jest najgłębszą stacją moskiewskiego metra; otwarto ją w 2003 roku, a stację "Sławianskij Bulwar" - pięć lat później.

Była to najtragiczniejsza w historii moskiewskiego metra katastrofa techniczna.