​Meta wykorzystała zdjęcia dziewczynek w wieku nawet 13 lat do promocji Threads, czyli założonej przez firmę Marka Zuckerberga platformy stanowiącej konkurencję dla X. Zdjęcia dzieci w szkolnych mundurkach były wyświetlane dorosłym mężczyznom.

Kontrowersyjne posty promujące Threads

Jak poinformował "The Guardian", będąca właścicielem platformy Threads firma Meta, poprzez narzędzia rekomendacji pokazywała zdjęcia nastolatek dorosłym mężczyznom. Miało to być sposobem na zachęcenie ich do korzystania z portalu.

Jeden z użytkowników, któremu wyświetlano posty promujące Threads i zawierające fotografie dziewcząt, stwierdził, że ponieważ przesyłano mu wyłącznie materiały z udziałem uczennic - bez obecności chłopców w mundurkach - sprawa może zawierać seksualizujący aspekt.

W postach widoczne miały być twarze, a nawet imiona nastolatek.

Zdjęcia udostępnili nieświadomi rodzice

Zdjęcia wcześniej zostały opublikowane na należącym do Mety Instagramie przez rodziców dziewczynek. Osoby, które umieszczały fotografie swoich dzieci, często nie miały świadomości, że mogą one zostać wykorzystane w taki sposób. Na zdjęciach dziewczynki miały na sobie szkolne mundurki, czyli np. krótkie spódniczki i pończochy.

Kiedy dowiedziałem się, że zdjęcie mojej córki zostało wykorzystane w sposób, który wydawał się seksualizujący przez tak wielką firmę, aby promować ich produkt, poczułem się naprawdę zniesmaczony - stwierdził ojciec jednej z nastolatek.

Matka dziewczynki, której zdjęcie zostało użyte w poście promocyjnym z dużym przyciskiem Pobierz Threads, powiedziała: Dla mnie to było zdjęcie mojej córki idącej do szkoły. Nie miałam pojęcia, że Instagram to wyłapał i używa tego do promocji. To jest absolutnie obrzydliwe. Ona jest niepełnoletnia.

Meta odpowiedziała

Meta broni swoich działań, twierdząc, że wszystkie wykorzystane zdjęcia były publicznie dostępne i nie naruszały polityki firmy. Przedstawiciele spółki podkreślają, że systemy rekomendacji nie promują treści udostępnianych przez nastolatków, jednak w tym przypadku posty pochodziły z kont dorosłych, które umożliwiały publiczne wyświetlanie zdjęć.

Firma zapewniła, że użytkownicy mają możliwość kontrolowania, czy ich publiczne posty mogą być sugerowane innym osobom na Instagramie, a także mogą przełączyć swoje profile na Threads w tryb prywatny.

Ekspertka bije na alarm

Beeban Kidron, członkini Izby Lordów (izby wyższej brytyjskiego parlamentu) i działaczka na rzecz praw dzieci w internecie, ostro skrytykowała działania Meta. Jej zdaniem firma przedkłada zysk ponad bezpieczeństwo dzieci, wykorzystując ich wizerunek jako przynętę w kampaniach reklamowych skierowanych do dorosłych.

Kidron wezwała brytyjskiego regulatora rynku mediów, Ofcom, do pilnego przeanalizowania, czy obowiązujące w kraju przepisy rzeczywiście chronią dzieci przed niepożądanym kontaktem z nieznajomymi.