Holenderski sąd nakazał wypłacenie odszkodowania mężczyźnie, który został zwolniony, bo w godzinach pracy zażywał narkotyki i korzystał z usług prostytutek.

Sąd w Arnhem, na wschodzie Holandii, uznał w środę, iż pracownik zwolniony za kupowanie i zażywanie narkotyków w czasie pracy, a także korzystanie z usług prostytutek i dzwonienie na seks-linie ze służbowego telefonu, ma otrzymać od pracodawcy odszkodowanie w wysokości 13 tys. euro - podał dziennik "De Telegraaf".

Wcześniejszy wyrok sądu nie był korzystny dla pracownika, zwolnionego w 2021 roku, kiedy okazało się, iż m.in. korzystał on ze służbowego samochodu, aby kupować twarde narkotyki, zażywał je w godzinach pracy, a także korzystał z usług prostytutek.

Mężczyzna zatrudniony przy pracach drogowych pozwał pracodawcę do sądu, który uznał jednak, iż zwolnienie było zasadne.

Jak informuje "De Telegraaf" w artykule zatytułowanym "Seks, drugs i 13 tys. euro odprawy..." sąd apelacyjny w Arnhem był już łaskawszy. 

Sędzia uznał argumentację mężczyzny, że jego uzależnienie od narkotyków jest chorobą i należy mu się odszkodowanie, które wynosi 13 tys. euro. 

Sąd w Arnhem odrzucił roszczenie mężczyzny w wysokości 48 tys. euro za "bezprawne rozwiązanie umowy o pracę".