49-letnią Amerykankę uprowadzono w południowym Afganistanie. Kobieta była zatrudniona przez Azjatycką Fundację Rozwoju Wsi. Jej nazwiska nie podano.

Schwytana kobieta miała na sobie tradycyjny strój muzułmański. Została zatrzymana pod miastem Kandahar wraz z kierowcą przez grupę uzbrojonych mężczyzn.

Gubernator prowincji Kandahar Asadullah Chalid stwierdził, że porwania dokonali "wrogowie islamu i Afganistanu".