Dziesiątki zniszczonych domów z pozrywanymi dachami, poprzewracane i zmiażdżone samochody oraz 20 tys. ludzi bez prądu - to pokłosie tornada, które nawiedziło w piątek w nocy część Kansas. Najbardziej ucierpiały okolice Andover. Ofiar śmiertelnych nie było.

Komendant straży pożarnej w Andover Chad Russell mówił, że na drodze tornada znalazło się ponad 900 domów. Według wstępnych szacunków uszkodzonych zostało od 50 do 100 budynków. Nie odnotowano ofiar śmiertelnych.

Domy zostały rozerwane na strzępy, budynek YMCA jest zniszczony, a samochody zmiażdżone. (...) Nagranie z drona nakręcone w sobotę rano pokazało domy, w których brakowało dachów i ścian - zauważył kanał pogodowy.

Cytowana przez lokalną gazetę "Wichita Eagle" Mandy Fouse mieszkająca w pobliżu YMCA, ulokowała dwójkę dzieci w piwnicy.

Zgasły światła i wtedy zaczęło się robić tak, jakby nad domem zawisła próżnia. Okna zaczęły się tłuc i słyszeliśmy, jak coś uderza w dom - opisywała kobieta.

Policja poinformowała, że wiele głównych skrzyżowań zostało zablokowanych z powodu gruzu i zerwanych linii energetycznych. W sobotę rano droga 54 wiodąca przez Andover była wciąż zamknięta.

Jak podał kanał pogodowy, w wyniku burz, które przeszły po tornadzie, w Andover spadł grad wielkości piłki golfowej. Kilka innych tornad uderzyło w piątek w Nebraskę i Kansas.