Amerykanie już na początku miesiąca ostrzegali przed niebezpieczeństwem. W środę, 19 marca, Władimir Putin odrzucił ostrzeżenia przekazane Rosji przez dyplomatów Stanów Zjednoczonych dotyczące planowanego ataku terrorystycznego na zatłoczony obiekt w Moskwie. Co mogło być powodem takiej reakcji Putina? Jak zauważa Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w rozmowie z RMF FM, "niejednokrotnie służby rosyjskie i państwo rosyjskie mordowały własnych obywateli, żeby znaleźć pretekst do prowadzenia działań zbrojnych".

Do zdarzenia miało dojść w sali koncertowej Crocus City Hall w Krasnogrosku. Jest to około 175-tysięczna miejscowość sąsiadująca z Moskwą od zachodniej strony.

FSB przekazało, że zginęło ponad 60 osób.

Putin odrzucił ostrzeżenia Białego Domu

Jak dowiedział się korespondent RMF FM w Waszyngtonie Paweł Żuchowski, już 7 marca ambasada USA w Moskwie wystosowała alert, wzywający obywateli USA do unikania dużych skupisk ludzkich, w tym koncertów, w związku z planami ataku "ekstremistów" w ciągu 48 godzin. W tym przedziale czasu do żadnego zamachu jednak nie doszło.

W środę, 19 marca, Władimir Putin odrzucił ostrzeżenia przekazane Rosji przez dyplomatów USA. Rosyjski dyktator nazwał ostrzeżenia Amerykanów "szantażem" Zachodu i próbą "zastraszenia i zdestabilizowania naszego społeczeństwa".

Dziś Pieskow mówił o wojnie z Ukrainą

Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w rozmowie z RMF FM oceniła, że nie można wykluczyć, iż tragiczne wydarzenia na przedmieściach Moskwy to celowe działanie rosyjskich służb.

Zauważyła, że "niejednokrotnie służby rosyjskie i państwo rosyjskie mordowały własnych obywateli, żeby znaleźć pretekst do prowadzenia działań zbrojnych".

Nie napawają też optymizmem słowa Dmitrija Pieskowa, rzecznika Kremla, który dzisiaj powiedział, że przez to, iż państwa zachodnie "wtrącały się" do "specjalnego operacji wojskowe", ta "specjalna operacja" już jest wojną. To może wskazywać na to, że jest to pewien rodzaj prowokacji, która ma zmobilizować społeczeństwo rosyjskiego np. do podjęcia, intensyfikowania dalszych działań zbrojnych - zaznaczyła.

ISIS przyznało się do ataku koło Moskwy

Państwo Islamskie (ISIS) przyznało się do przeprowadzenia piątkowego ataku na salę koncertową pod Moskwą - podał Reuters, powołując się na kanał w Telegramie tej organizacji terrorystycznej.

Niektóre rosyjskie media podkreślają, że we wpisie ISIS wykorzystał stary szablon, dlatego - jak oceniają - ta informacja może być fake newsem.

Dziennikarz śledczy Christo Grozew powiedział w piątek w niezależnej rosyjskiej telewizji Dożd, że strona amerykańska ostrzegła rosyjskie służby, iż przechwycono dokumenty świadczące o tym, że przygotowywany jest atak terrorystyczny na Rosjan ze strony tzw. Państwa Islamskiego - Prowincji Chorasan (ISIS-K). I wiemy, że państwo rosyjskie odpowiedziało, że informacje, które zostały przekazane przez stronę amerykańską, nie są wystarczająco konkretne - dodał.

Biały Dom: Nasze myśli są z ofiarami zamachu w Moskwie

Waszyngton zabrał głos w sprawie ataków w Moskwie.

Te obrazki są po prostu okropne i ciężko je się ogląda. Oczywiście nasze myśli są z ofiarami tego okropnego, okropnego ataku. Patrząc na te wideo, trzeba zdać sobie sprawę, że są matki, ojcowie, bracia i siostry, którzy nie otrzymali jeszcze wiadomości (o śmierci bliskich). Więc to będzie ciężki dzień, a nasze myśli są z nimi - rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby.

Zaznaczył, że USA nie posiadają szczegółowych informacji na temat tego, co się stało. Zachęcił Amerykanów do kierowania się alertami i radami amerykańskiej ambasady. Pytany o ewentualny związek zamachu ze śmiercią Aleksieja Nawalnego, Kirby odpowiedział, że jest zbyt wcześnie i ma zbyt mało informacji, by sugerować taki związek.

Okoliczności ataku

Według rosyjskich mediów, napastnicy otworzyli ogień w sali koncertowej w Krasnogorsku koło Moskwy. Zginęło tam kilkadziesiąt osób, a ponad 100 zostało rannych. Doszło też do eksplozji, w wyniku której wybuchł pożar.

Aktualne informacje o zdarzeniu znajdziecie TUTAJ.

Opracowanie: