Centralna Komisja Wyborcza Ukrainy nie uznała wyników wyborów parlamentarnych z 28 października w pięciu okręgach jednomandatowych. CKW zwróciła się jednocześnie do ustępującego parlamentu, by zarządził tam ponowne głosowanie.

Po sprawdzeniu doniesień, które nadeszły do CKW, ustalenie wyników wyborów w części okręgów jednomandatowych (...) wydaje się niemożliwe, co daje podstawy, by uważać, że wybory w tych okręgach zostały przeprowadzone bez poszanowania konstytucji i praw będących podstawą procesu wyborczego - ogłosił przewodniczący CKW Wołodymyr Szapował.

Ustalenie wyników głosowania w problematycznych okręgach wyborczych jest niemożliwe z powodu - jak utrzymuje opozycja - konfliktów o wynik wyborów między członkami komisji reprezentującymi kandydatów z ramienia władz i opozycji. Tak było m.in. w okręgu 94 w Obuchowie pod Kijowem, gdzie najpierw wybory wygrywał kandydat opozycyjny, następnie zaś zwyciężczynią ogłoszono kandydatkę rządzącej Partii Regionów.

Bronisław Komorowski wyraził zaniepokojenie sygnałami o nieprawidłowościach

Do podobnej sytuacji doszło w Perwomajsku na południu Ukrainy. O mandat poselski walczył tam kandydat opozycji i wiceprzewodniczący obwodowej administracji państwowej. W niedzielę zaniepokojenie wywołane opóźnieniem ogłoszenia wyniku wyborów oraz mnożącymi się sygnałami o nieprawidłowościach w trakcie liczenia głosów w jednomandatowych okręgach wyborczych wyraził w rozmowie telefonicznej z prezydentem Janukowyczem prezydent Polski Bronisław Komorowski.

O jak najszybsze ogłoszenie wyników wyborów na Ukrainie apelowała wcześniej szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

Zgodnie z danymi CKW wybory wygrała Partia Regionów. Na kolejnych miejscach znalazły się: opozycyjna Batkiwszczyna Julii Tymoszenko, Udar boksera Witalija Kliczki, komuniści oraz nacjonalistyczna partia Swoboda.