Zaostrzenie kontroli, wydanie wytycznych i wznowienie działań na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego Kapadocji zapowiadają władze Turcji. Dziennik "Hurriyet" podaje, że ma to pomóc regionowi, który tylko w ubiegłym roku odwiedziło 4,5 mln turystów.
W 2024 roku Kapadocję, położoną w środkowej części Wyżyny Anatolijskiej, odwiedziło 4,5 mln turystów z kraju i zagranicy. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku liczba ta wyniosła 1,6 miliona. Większość regionu jest klasyfikowana jako obszar chroniony, obejmujący naturalne krajobrazy, stanowiska archeologiczne, zabytki i miejskie obszary chronionego krajobrazu.
Wraz ze wzrostem popularności Kapadocja zmaga się jednak z coraz większymi wyzwaniami, takimi jak nielegalna zabudowa, degradacja środowiska i niszczenie stanowisk archeologicznych - podkreśla "Hurriyet".
Regionalny urząd dziedzictwa Kapadocji, działający w ramach ministerstwa kultury i turystyki, wciela w życie nowy plan działania w odpowiedzi na te zagrożenia. Jednym z głównych celów jest uregulowanie działalności turystycznej, w szczególności wycieczek na quadach, jeepach i wypraw konnych. Ich trasy mają zostać ściśle określone, a dodatkowo wprowadzony zostanie obowiązek monitorowania pojazdów systemem GPS. Organizatorzy wycieczek, które zboczą z zatwierdzonych tras, będą narażeni na wysokie kary finansowe.
Innym problemem jest wandalizm w postaci pozostawiania przez turystów napisów na kamiennych formacjach. Do ich usuwania trzeba używać m.in. specjalnych parownic - pisze "Hurriyet".


