Planowana w Europie amerykańska tarcza antyrakietowa, mająca chronić przed potencjalnym atakiem rakietowym Iranu, będzie nieskuteczna wobec pocisków, które Teheran może wyprodukować - wynika ze wspólnej analizy amerykańskich i rosyjskich naukowców. We wtorek ustalenia ekspertów opublikował dziennik "Washington Post".

Amerykańsko-rosyjski zespół ustalił też, że upłynie ponad pięć lat zanim Iran będzie w stanie wyprodukować zarówno głowicę nuklearną, jak i pocisk będący w stanie przenieść ją na dalekim dystansie. Poza tym gdyby Iran spróbował przeprowadzić taki atak, zakończyłoby się to jego zniszczeniem - twierdzą eksperci.

Zagrożenie rakietowe ze strony Iranu dla Europy nie jest zatem bliskie - napisano w analizie, opublikowanej przez niezależny ośrodek EastWest Institute. Poprzedzające ją badania trwały rok. Raport może dodatkowo osłabić entuzjazm administracji Baracka Obamy do projektu jego poprzednika George'a W. Busha, który zakładał rozmieszczenie radaru i pocisków przechwytujących w Czechach i Polsce - podkreśla "Washington Post".

Eksperci oceniają bowiem, że Iran jest w stanie w okresie do trzech lat wybudować prostą broń nuklearną - o ile pozbędzie się inspektorów ONZ i dostosuje swoje zakłady przetwarzania uranu. Pięciu lat potrzeba z kolei na wybudowanie głowicy odpowiedniej do irańskich pocisków.

Co najmniej sześć do ośmiu lat potrwa też produkcja pocisku, który byłby w stanie sięgnąć Europy Południowej. Żeby zagrozić Stanom Zjednoczonym, Iran będzie potrzebował albo nielegalnej pomocy innego państwa, albo skoordynowanych i niedających się ukryć, trwających ok. 10 lat, badań i prac.