Były premier Włoch Silvio Berlusconi chce wystartować w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Agencje zwracają przy okazji uwagę, że polityk ma 82 lata i wciąż jest aktywny we włoskiej polityce. Jest szefem ugrupowania Forza Italia.

Podczas spotkania w Rzymie na promocji książki dziennikarza telewizyjnego Bruno Vespy, Sylvio Berlusconi podkreślił, że w jego partii wywierana jest na niego "silna presja" by kandydował w wyborach do PE w maju.

Bardzo prawdopodobne jest to, że w końcu zgodzę się kandydować, a jeśli tak się stanie, to będę na listach kandydatów we wszystkich okręgach; na drugim miejscu być może będzie kobieta- wyjaśnił.

Berlusconi w sądzie

Były trzykrotny szef rządu we Włoszech i magnat medialny działalność parlamentarną zakończył w 2013 roku. Na mocy ustawy został pozbawiony mandatu senatora jako osoba prawomocnie skazana. Otrzymał też sześcioletni zakaz kandydowania na urzędy publiczne. To konsekwencja wyroku jak usłyszał za oszustwa podatkowe w należącej do niego telewizji Mediaset. Z tego powodu były szef włoskiego rządu nie mógł również wystartować w wyborach parlamentarnych w marcu tego roku.

Sześcioletni zakaz kandydowania były premier zaskarżył w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Wcześniej korzystną dla niego decyzję podjął sąd w Mediolanie. Przeanalizował on "przebieg resocjalizacji" Berlusconiego i zwrócił uwagę na jego wiek. Włoski sąd w lipcu tego roku orzekł, że ponownie były szef włoskiego rządu może kandydować na publiczne urzędy.

Berlusconi zaznaczył, że czuje się zmuszony powrócić do działalności parlamentarnej, tym razem w Parlamencie Europejskim, bo nie ma następcy.

Zdaniem b. premiera upadek rządu Giuseppe Contego jest bardzo prawdopodobny. Jego zdaniem to gabinet "nieudolny".

Oprac