Generał Szewczenko musi być prawdziwym supermenem - tak rosyjska firma motoryzacyjna UAZ tłumaczy się po kompromitacji z urwaną klamką w nowym pojeździe dla armii. Dumę rosyjskiej techniki wojskowej - PATRIOT - zaprezentowano prezydentowi Władimirowi Putinowi.

Władimir Putin, przebywając w Soczi, spotkał się z wojskowymi i przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego. Przedsiębiorcy postanowili pokazać prezydentowi Rosji ich najnowsze samochody. Próba otwarcia jednego z nich nie skończyła się najlepiej.

Rosyjski lider próbował otworzyć przednie drzwi jednego z samochodów terenowych. Kiedy nie dał rady, z pomocą przyszedł generał Aleksander Szewczenko, dyrektor zarządu zamówień zbrojeniowych w ministerstwie obrony Federacji Rosyjskiej. Pociągnął za klamkę i... wyrwał ją. Po chwili wrzucił klamkę do środka przez otwarte okno i próbował jeszcze otworzyć drzwi od wewnątrz. Jednak bez rezultatów. Po kolejnej próbie generał postanowił otworzyć tylne drzwi.

Cała sytuacja wydawała się bawić prezydenta Rosji. Dodajmy tylko, że Władimir Putin, oglądając kolejne pojazdy, powstrzymał się już od ich otwierania.

Dziś rzeczniczka właściciela fabryki wyjaśniła, że klamka w wojskowym pojeździe wytrzymywała podczas prób takie obciążenia, że urwanie dowodzi nadludzkiej siły generała.

(az, mz, MKam)