To prawdopodobnie rosyjscy hakerzy sparaliżowali zdalne nauczanie w czasie epidemicznego lockdownu we Francji – twierdzą paryskie media. Już trzeci dzień uczniowie w wielu częściach kraju nie mieli dostępu do specjalnych internetowych platform francuskiego ministerstwa oświaty.

Mówiąc o możliwym ataku rosyjskich hakerów, francuskie media powołują się na źródła w rodzimych służbach specjalnych. Minister szkolnictwa Jean-Michel Blanquer potwierdził tylko, że chodzi o atak "zagranicznych hakerów".

Paryscy komentatorzy przypominają, że problem nie jest nowy. Już w czasie pierwszego lockdownu we Francji ponad rok temu Jean-Michel Blanquer oskarżył właśnie Rosjan o atak na resortowe platformy umożliwiające zdalne nauczanie. Specjaliści sugerowali wtedy, że mogło chodzić o jedno ze sterowanych przez Kreml działań, które mają na celu sianie chaosu w Unii Europejskiej.

Opracowanie: