​W Rosji w powietrzu zderzyły się dwa wielozadaniowe bombowce Su-34. Do wypadku doszło podczas lotu treningowego nad Lipieckiem. Oba samoloty zdołały wylądować mimo, że jeden z nich stracił fragment skrzydła, a drugi został uderzony w kabinę. Piloci nie zostali ranni.

Dwa rosyjskie taktyczne bombowce Su-34 zderzyły się w powietrzu na południu europejskiej części Rosji, mimo uszkodzeń zdołały wylądować na macierzystym lotnisku.

Nie podano, do jakiej jednostki należą oba samoloty i gdzie stacjonują. Położona 12 km na północny zachód od miasta Lipieck wojskowa baza lotnicza jest głównym ośrodkiem szkolenia bojowego taktycznych sił powietrznych Rosji.

Do kolizji doszło z powodu błędów popełnionych przez pilotów, a stopień ich winy ustali specjalna komisja dochodzeniowa. Jeden z samolotów doznał tak poważnych uszkodzeń, że musi zostać wyremontowany przez producenta, natomiast naprawa drugiej maszyny będzie możliwa na miejscu.  

Prawdopodobnie do zderzenia samolotu doszło, kiedy piloci stracili się z pola widzenia.  Pilot jednego z bombowców uderzył lecący za nim samolot końcówką skrzydła w kabinę, a przy próbie uniku samoloty zderzyły się jeszcze raz, przy czym do silnika jednego z nich wpadły odłamki.   

Su-34 to dwusilnikowy naddźwiękowy taktyczny bombowiec najnowszej generacji, skonstruowany na bazie myśliwca Su-27. Dotychczasowa produkcja Su-34 to około 130 egzemplarzy prototypowych i seryjnych.

18 stycznia br. dwa Su-34 zderzyły się w powietrzu nad Morzem Japońskim w odległości 35 kilometrów od wybrzeża w trakcie lotu ćwiczebnego. Wszyscy czterej członkowie załóg obu samolotów zdołali się katapultować, ale dwaj lotnicy ponieśli śmierć, jeden zaginął i tylko jeden się uratował.

3 września na Kaukazie rozbił się rosyjski samolot szturmowy Su-25. Obaj piloci zginęli, nie zdołali się katapultować.